Przełom i inne nowele
— Czy się co stało? — podjęła żywo.
— Nie, lecz czuję się znużonym i wracam do domu.
— O, pan cierpiący, jakże mi żal szczerze.
Będę jutro z niepokojem wyglądała pana.
— Wątpię, abym pani mógł służyć.
— Dlaczego?
— Bo pewno rannym pociągiem wyjechać mi przyjdzie Podniosła się żywo.
— Co to ma znaczyć? Nie trzymaj mię pan w niepewności, lecz powiedz zaraz, co to ma znaczyć?
— To tylko, iż nie chcę być owym dwudziestym szóstym pseudo-konkurentem, któremuby zaszczyt odmowy pani bezwiednie przypadł w udziale.
Skłoniłem się i zwróciłem ku drzwiom.
Za mną biegł szept świszczący.
— Gbur i brutal! Poczekaj, poczujesz ty jeszcze moją władzę nad sobą.
Na szczęście jednak nie poczułem jej nigdy, a rezolutna panna z dwudziestu pięciu konkurentami znikła odtąd na zawsze z mych oczów.
Pamięć tylko przetańczonego z nią kadryla wraca mi niekiedy na myśl wobec równie śmiałych i zapobiegliwych kobiet.
V.
HALLUCYNACYA.
Obrazek.
_„Jednej rzeczy tylko nic zgładzić nie może: myśli."_
Swinburne_._
_ _
Ręka mężczyzny ruchem nerwowym, ostrym, podniosła się do kapelusza.
Uchylił go sztywno, równocześnie zaś skurcz bolu czy stłumionego gniewu, przebiegł wyraziste jego rysy.
Był to dwudziesty może ukłon, jaki oddawał znajomym, mijającym go w dorożkach i powozach.
Szedł wyprostowany, w letnim paltocie, szczelnie zapiętym i w cylindrze, który z machinalnością automatu podnosił co chwila do góry.
W oczach zapalała mu się niekiedy błyskawica zniecierpliwienia, jak gdyby ta prosta forma grzeczności udręczeniem mu była; oblicze jednak pozostawało niewzruszonem, skamieniałem
nieledwie, w przybranej masce obojętności czy nudy, pod którą niktby nie szukał nawet uczucia dojmującego bolu.
Ostatni — jak sądził — powóz, ze znajomemi damami, minął go wreszcie. Nakoniec był sam; tłum obcy bowiem nie obchodził go wcale. Przystanął i odetchnął głęboko.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: