Przełom i inne nowele
Od potężnych filarów pięły się w zamian tem wyraźniej łuki ostre, wysmukłe i biegły śmielej, coraz śmielej, łącząc się u szczytu, z lekkością szaty powiewnej, z
natchnieniem pieśni, która jakimś wielkim, potężnym rozbrzmiewa akordem.
Sadziła, iż znajdzie tu półmrok i tajemniczość, znaną jej z kościoła św.
Szczepana, a usposabiającą do marzeń i mistycznych uniesień. Tymczasem, żadnych ozdób, żadnych złoceń. Wszystko tu było: prostotą, jasnością, powagą.
W takiem otoczeniu duch tylko skupia się i koncentruje a czując nicość własną, wobec podobnego ogromu w proch się korzy, lub za łukami tymi dąży w niebiosy.
Młoda kobieta stała milcząca, zapatrzona w cud ten i w tajniki wlanej duszy, prawie oniemiała...
Wtem jasne promienie słońca, przebiwszy się przez szyby kolorowe, rzuciły na szczyty sklepienia tęczę barw przeczystych. Chwila ta dziwnie podziałała na przybyłą.
Zdawało jej się, że mury ożyły nagle, że duch wstąpił w nie, wijąc nad poetycznymi ostrołukami nimb przejrzysty.
Świątynia zadrgała cała.
Uroczyste, podniosłe tony organu, przypomniały w porę złotowłosej cudzoziemce, że gmach ów potężny żył tylko ideą, duchem, dla których stworzony został.
A pieśń tymczasem wypełniała sklepienia, będące rodzajem pieśni także. Gdzieś dalej, w głębi, dla oka niedostrzegalnej, odprawiała się ofiara mszy świętej.
Poruszona chęcią uczestniczenia w niej, na palcach, by odgłosem kroków nie zamącać ciszy, pełnej namaszczenia, szła naprzód i naprzód, aż uderzona niezwykłym widokiem,
stanęła, nie broniąc się dłużej wzruszeniu.
U stóp grobowca spoczywającej tu królowej polskiej Ryksy, kapłan staruszek, głowę swą, śniegiem pokrytą, i postać drobną, zasuszoną, pod brzemieniem lat ku ziemi idącą,
chylił przy świętej Ofierze. Dwie świece i ołtarz jakby prowizoryczny, z desek złożony, stanowiły ramy do ofiary.
To ubóstwo niezmierne, przy potędze gmachu, dźwignionego za dziesiątki milionów, wstrząsającym było kontrastem.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 Nastepna>>
Polecamy inne nasze strony: